Fasolka po bretońsku: 1 sycące

Gdy za oknem sypie śnieg, a mroźny wiatr hula po dachu, nie ma nic lepszego niż ciepłe, sycące danie. Fasolka po bretońsku to kwintesencja takiego właśnie posiłku. Zapewniam Was, że to prawdziwy klasyk polskiej kuchni, który rozgrzeje Was od środka i przypomni o domowym cieple babcinej kuchni. To gęste danie z białej fasoli, pachnącej kiełbasy i pomidorów to idealny wybór na chłodne, zimowe dni. Pamiętam, jak moja babcia Zosia często je przyrządzała, a zapach unoszący się z garnka sprawiał, że wszyscy zbieraliśmy się w kuchni. To proste, jednogarnkowe cudo, które zawsze smakuje wyśmienicie. Znajdziecie mnie też na naszej stronie na Pintereście, gdzie dzielę się inspiracjami kulinarnymi.

Dlaczego pokochasz tę fasolkę po bretońsku?

Ta fasolka to prawdziwy skarb w kuchni! Zastanawiacie się, dlaczego warto ją przygotować? Oto kilka powodów:

• To niezastąpione danie jednogarnkowe. Oznacza to mniej naczyń do mycia i mniej stresu w kuchni.
• Jest idealna na zimę. Jej gęsta konsystencja i rozgrzewające składniki sprawią, że poczujesz się błogo.
• Smak jest po prostu obłędny! Fasola w sosie z dodatkiem aromatycznej kiełbasy to połączenie, któremu trudno się oprzeć.
• Świetnie sprawdzi się na rodzinny obiad. Jest sycąca i przypadnie do gustu zarówno dorosłym, jak i dzieciom.
• To kawałek naszej polskiej kuchni, pełen tradycji i domowego ciepła.

Składniki, które stworzą idealną fasolkę po bretońsku

Aby wyczarować tę wspaniałą fasolkę, potrzebujemy kilku prostych, ale kluczowych składników. To właśnie one nadają jej ten niepowtarzalny, głęboki smak. Oto moja lista zakupów:

• 500 g białej fasoli (suchej, najlepiej jaś – pamiętajcie o namoczeniu jej przez noc!)
• 300 g białej kiełbasy (dobrej jakości, pokrojonej w kostkę)
• 200 g wędzonego boczku surowego (również w kostkę, dla aromatu)
• 2 duże cebule (posiekane w kostkę)
• 3 ząbki czosnku (drobno posiekane)
• 400 g pomidorów z puszki (krojonych, prosto z puszki)
• 1 litr gorącego bulionu (mięsnego lub warzywnego)
• 2 łyżki koncentratu pomidorowego
• 1 łyżeczka suszonego majeranku
• 1 łyżeczka suszonego tymianku
• Sól (do smaku, ale ostrożnie, bo boczek i kiełbasa są słone)
• Świeżo mielony czarny pieprz (do smaku)
• Około 2 łyżki oleju roślinnego do smażenia

Z takim zestawem z pewnością uda nam się przyrządzić prawdziwy rarytas. Każdy z tych elementów ma swoją rolę do odegrania.

Jak przygotować fasolkę po bretońsku krok po kroku

Teraz czas przejść do sedna, czyli do samego gotowania. Robienie fasolki po bretońsku to jak pisanie pięknej, smakowitej opowieści. Krok po kroku tworzymy coś wspaniałego.

Przygotowanie fasoli

Pierwszym krokiem jest oczywiście przygotowanie fasoli. Namocz ją przez całą noc w dużej ilości zimnej wody. To ważne, bo fasola wchłonie wodę, co ułatwi jej późniejsze gotowanie. Następnego dnia odcedź ją i zalej świeżą wodą. Gotuj na średnim ogniu, aż fasola będzie miękka, ale nie rozgotowana. Sprawdź ją widelcem. Zwykle trwa to około godziny, czasem trochę dłużej. Uważaj, żeby jej nie rozgnieść.

Smażenie mięsa i warzyw

W dużym garnku lub głębokiej patelni zacznijmy od podsmażenia boczku. Wrzuć go na zimną patelnię i smaż powoli, aż wytopi się tłuszczyk i stanie się chrupiący. Dodaj pokrojoną białą kiełbasę. Smaż ją razem z boczkiem, aż ładnie się zarumieni. Teraz dorzuć posiekaną cebulę i czosnek. Smaż wszystko razem minutkę lub dwie, aż cebula zeszkli się i uwolni swój aromat.

Łączenie składników i duszenie

Do podsmażonego mięsa z cebulą i czosnkiem dodaj pomidory z puszki, koncentrat pomidorowy oraz zioła: majeranek i tymianek. Dokładnie wymieszaj. Teraz dodaj ugotowaną fasolę. Zalewamy wszystko gorącym bulionem. Zamieszaj całość raz jeszcze. Zmniejsz ogień do minimum. Przykryj garnek pokrywką. Pozwól tej magicznej mieszance dusić się powoli przez co najmniej 30 minut. Chodzi o to, by smaki się połączyły, a sos zgęstniał. Czasem potrzebuje nawet godziny.

Doprawianie i finalne szlify

Na sam koniec najważniejszy moment: doprawianie. Dodaj sól i świeżo mielony pieprz. Pamiętaj, że boczek i kiełbasa już są słone, więc próbuj ostrożnie! Wymieszaj i spróbuj. Czy czegoś brakuje? Może odrobiny pieprzu? Daj się ponieść intuicji. To właśnie te ostatnie szlify sprawiają, że danie jest idealne. Nasza fenomenalna fasolka po bretońsku jest gotowa, by cieszyć podniebienia.

Wskazówki dla najlepszej fasolki po bretońsku

Chcę podzielić się z Wami kilkoma sekretami. Pomogą Wam stworzyć naprawdę wyjątkową fasolkę po bretońsku. Jakość składników to podstawa. Używajcie najlepszej białej kiełbasy i wędzonego boczku, jaki znajdziecie. To robi ogromną różnicę w smaku.

Pamiętajcie, żeby nie rozgotować fasoli. Ma być miękka, ale wciąż trzymać kształt. Kiedyś przez przypadek ugotowałam ją za długo. Efekt był jak taka brejka, a nie idealna fasolka. Od tamtej pory jestem bardzo uważna.

Kolejna ważna rzecz to powolne duszenie. Niska temperatura i cierpliwość sprawią, że smaki cudownie się połączą. Sos stanie się aksamitny. Jeżeli lubicie gęstszy sos, duście dłużej, ale bez przykrycia przez ostatnie 10 minut. Możecie też na koniec zblendować niewielką część fasoli i dodać z powrotem do garnka. To zagęści danie w naturalny sposób. Smacznego!

Często zadawane pytania o fasolkę po bretońsku

Przechowywanie i odgrzewanie fasolki po bretońsku

Jeśli zostanie Wam odrobina tej pysznej fasolki, nie martwcie się. Śmiało możecie ją przechowywać w lodówce. Wystarczy przełożyć ją do szczelnego pojemnika. Zamknięta w ten sposób, zachowa świeżość przez 2-3 dni. Co ciekawe, wiele osób uważa, że fasolka po bretońsku smakuje jeszcze lepiej następnego dnia!

Odgrzejesz ją równie łatwo. Na kuchence, w małym garnku, na wolnym ogniu, mieszając od czasu do czasu. Możesz też użyć mikrofalówki. Wystarczy kilka minut i ciepłe, aromatyczne danie jest znów gotowe do podania. Pamiętaj, aby ją lekko podgrzać, nie zagotować.

Informacje o wartościach odżywczych fasolki po bretońsku

Jako domowa kucharka, która ceni sobie zarówno smak, jak i świadomość tego, co jemy, zawsze zwracam uwagę na wartości odżywcze. Jednak trzeba pamiętać, że wszelkie podane informacje mają charakter szacunkowy. Różnice mogą wynikać z konkretnych użytych składników, marek produktów czy wielkości porcji, które każdy z nas przygotowuje nieco inaczej. Dlatego warto traktować te dane jako ogólne wskazówki.

Podziel się swoją fasolką po bretońsku!

Mam nadzieję, że pokochaliście tę prostą, ale jakże pyszną fasolkę po bretońsku. Czy już ją wypróbowaliście? Zostawcie komentarz poniżej! Podzielcie się swoimi wrażeniami lub napiszcie, jakie dodatki według Was są najlepsze. Wasze opinie są dla mnie niezwykle cenne!

Wydrukować